środa, 17 lutego 2016

Całe życie uciekamy

Zauważyliście kiedyś, jak często idziemy prosto przed siebie, bez żadnego celu? Jak często zostawiamy coś za sobą, idąc w nowym kierunku? 



A może tak naprawdę specjalnie chcemy zacząć od nowa. Każda kolejna sekunda, to dodatkowy czas. Jednocześnie go tracimy. Tracimy to, co się już zdarzyło, by zyskać coś nowego. Poznajemy nowych ludzi. Zwiedzamy nowe miejsca. Robimy nieznane nam rzeczy, lub właśnie te znane nam bardzo dobrze. Zawsze jednak zostawiamy coś za sobą. Przyjaciół, rodzinę, wspomnienia. Zegar tyka wraz z kolejnym przesunięciem się wskazówki. Ale czy to dobrze? Czy nie chcielibyśmy się czasem zatrzymać w miejscu i ochłonąć? 



Całe życie uciekamy. Może to przed domem. Może przed znajomymi. Zdarza się też, że przed samym sobą. Choć wydaje mi się, że często robimy to nieświadomie. Nieświadomie krzywdzimy innych, karząc im czekać. Nieświadomie, krzywdzimy bliskich, pragnąc zmian. Życie tak krótkie, a tak wiele do zrobienia. Tak wiele trzeba naprawić. Tyle błędów już popełniliśmy. Czy to źle, że pragnę zacząć od nowa? Wystartować z czystą kartą? 



Wiem, że kiedyś mnie to zniszczy. Kiedyś nie zdołam uciec. Zatracę się sama, we własnych pragnieniach. We własnym umyśle. Kiedyś przestanę kontrolować to, jak szybko biegnę. Jak szybko zmieniam wszystko dookoła. Wiem, że krzywdzę przyjaciół. Wiem, że zachowuje się tak, a nie inaczej. Dlatego tak bardzo kocham szybkość. Bieganie, deskorolka, rolki, samochód czy rower. Wierzę, że zostawiam złą siebie w tyle. Że im szybciej się poruszam, tym łatwiej będzie mi ją zgubić. Tak bardzo pragnę się zmienić. Tak bardzo pragnę przestać biec. Mieć to wszystko już za sobą. Czas pędzi, a ty masz coraz mniej czasu. Tik, tak. Prawa, lewa. Szybciej! Dam radę. Do pewnego momentu. Ten moment nadejdzie. Jest już całkiem blisko. Widzę go na horyzoncie. Wystarczy sięgnąć ręką. Już kiedyś to robiliśmy pamiętasz? Kiedy upadałeś, rękami próbowałeś się bronić. No właśnie. Upadki. One też są przyczyną ucieczki. Każde potknięcie, to każda nowa rana na duszy. Ale przecież możemy wyciągnąć rękę. Możemy poprosić o pomoc. Ktoś może pomóc nam w ucieczcę. Może uciec razem z nami. To tak dziecinnie proste. Wyciągnij rękę. Daleko. Nie przestawaj biec. Jesteś coraz bliżej. Kilka metrów. Kilka centymetrów. Masz to. Wreszcie upragniony cel znalazł się w twoich rękach. Tylko co teraz? Zyskałeś to, co chciałeś.



Może wreszcie czas na odpoczynek. Nie. Nigdy nie przestaniemy biec. Nigdy nie przestaniemy uciekać, czy dążyć do celów. To się nigdy nie skończy. Zawsze znajdzie się coś, co nam się nie spodoba. Od czego będziemy chcieli uciec. Już nigdy się nie zatrzymamy...

6 komentarzy:

  1. Czasem warto się zatrzymać, racja :D


    rilseee.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetne zdjęcia! Wyglądają tak ''prosto'', a są takie piękne. :D
    Zapraszam do mnie http://modelsperson.blogspot.com/ :)

    OdpowiedzUsuń
  3. przepiękne zdjęcia, widać, ze sie postarałas :D
    http://mypink-glasses.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń